wtorek, 28 stycznia 2014

Hazz.... :'(

-[T.I.] Proooooooszę chodź tu ! . Mam do Cb. ważną sprawę ... - usłyszała głos Harrego z salonu.
- Oj Hazz... Co znowu ? Spieszę się. Idę z Jezz do kosmetyczki...
Nie zdążyła dokończyć bo On Jej przerwał ;http://data3.whicdn.com/images/78584280/original.gif <3
- Ja tylko chciałem Ci powiedzieć że Cię kocham ! . I .. że nigdy nikomu Cię nie oddam. Rozumiesz kochanie ? - mówił tym swoim uroczym głosem, tak że ciarki przeszły jej po plecach...
- Ja Ciebie też, Skarbie będę ok. 20;00 okk ?
- Ohh... tak późno... Będę tęsknił.. http://31.media.tumblr.com/4f88a103033a5a7b942ebf246c1c73b4/tumblr_mtk4ry00p11su497yo2_250.gif 
- Hahahahaha... Ciekawe za czym ... hmm.... - powiedziała żartobliwie ;)
http://media.tumblr.com/tumblr_m7qzekFBZY1r0ag7u.gif
- no co ? coś nie tak powiedziałam ? .  Hahahaha... O Boże rozwala mnie twoja mina miśku ;* - powiedziała nie mogąc powstrzymać śmiechu.
-Chyba za kim nie za czym -.- - powiedział udając obrażonego.
-hmm.. to za kim ? - zapytała uśmiechając się.
http://4.bp.blogspot.com/-wOC0N8kxXy0/Ul2UnlxRI1I/AAAAAAAAAjI/A2E_LFCkjTo/s1600/f92c3c760029615150a69d46.gif
- No dobra, Harry kocham Cię i do wieczora ;) . Kupię jakieś wino może co ?
http://stylesowa.blov.pl/wp-content/uploads/sites/8/2013/07/tumblr_m3s5h6PQes1rp8lr2.gif 
- Pa kochanie. A ja coś może przyrządzę ;) - powiedział udobruchany Hazz.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
                                                            ok. 23;00.
- Słucham ? - powiedział Harry do telefonu z lekką chrypką.
http://25.media.tumblr.com/b2ecea0052928079f26697ae2462b247/tumblr_mkom49cfO61s5ltvbo1_250.gif
- witam. Czy rozmawiam może z Panem Stylesem ? - zapytał nieznajomy głos w słuchawce.
- Tak. A o co chodzi ? - zapytał zdziwiony Harry,
- Ja jestem.. Lekarz. Dzwonię ze szpitala ***.
http://static.tumblr.com/7f4f3d27ba5e1521c7d18c4da67617e3/yki5hkl/pAFmlms51/tumblr_static_harry-styles-gif-g3.gif
- Ale w jakiej sprawie ? Ze szpitala ? - zapytał zdziwiony a zarazem zniecierpliwiony chłopak...
- Pana narzeczona leży u Nas w szpitalu. Niestety jej stan jest krytyczny...
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiIunH32ZPGplrg9YSpFzqJbJOGrKclccqtWMyAYzV1GLlrnNl5nmwUxVcL56ouo1wYUu2zn3CVUdnTCzL7JwZeVi0a7XKe6htBwvnKHtQGvkPx-k_Pqq2h8bFFc-_NkpFiqi4J-ZYeR8d/s1600/harry+styleeeeees.jpg
- Ale jak to ?! Co się stało ? - chłopak nie mógł uwierzyć w to co usłyszał....
- więcej informacji nie mogę udzielić panu przez telefon. Proszę przyjechać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Harry wziął kurtkę i szybko wybiegł z domu.  http://img853.imageshack.us/img853/3439/tumblrmhcd6jtvt91r10751.png. Zadzwonił do chłopaków żeby przyjechali tez od szpitala.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
                                                       W SZPITALU....
( chłopacy wbiegają do szpitala i widzą siedzącego na krześle Harrego....)
http://thumbs.eska.pl/common/8/0/s/801044ISPr.jpg/ru-0-r-640,0-n-801044ISPr_harry_styles.jpg
-O Boże Harry... Co z nią ? - zapytał Zayn.
( Hazz opowiada im wszystko... https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFq4qXnfkfQBY-zN64sYAFWBTTz1nfCsQRcB_PY2zHrayqmri9-h8WQ5qK616iUW_7ltorkU5qaxkefTP4308XZ-9NDyEuKdBfV-be6g3lg_3w0nmoC7E3JrlhWEDezrhnYvdOGVfEjwNA/s1600/76051_582461865114494_753230855_n.jpg )
- Nawet... nie zdążyłem się z nią pożegnać... Ja nie chcę żyć! . Ona była moim światem.. Mam już dość...
- Harry... tak nam przykro... - Niall... sam nie mógł przestać płakać, ale chłopacy starali się pomóc Harremu... https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8ZmylevK5eEU2OVaaaWgs7UJ7RY-RbhEVC4JV8vOvVJXBNxSHWSkzN7fzq_XeAgxiXQatm8TbG-gP8nPGyDmZAQsTQp1YPvADFM9W1UZw3iVuCJ-H_ABAl8Qe8m8hyphenhyphenwFKRtD9dP-_IY0/s1600/p%C5%82acz%C4%85cy+Niall.jpg
http://pbs.twimg.com/media/BDudRgxCUAEvXzm.jpg:large
http://i.pinger.pl/pgr348/3600e66c001674514f65c05f/DJ-MALIK-X-zayn-malik-29741275-497-359.jpg
http://images5.fanpop.com/image/photos/31800000/Louis-louis-tomlinson-31809057-1280-1024.jpg

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Później pogrzeb tej dziewczyny... Harry był załamany... Chłopacy bardzo go wspierali. Hazz jest silny, i poradzi sobie ze wszystkim. Każdy człowiek da rade, tylko musi mieć kogoś kto mu w tym pomoże ^^ . /MRS.HORANOWA





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz