piątek, 7 lutego 2014

Happy B-day Aduś !

Ten imagin dedykujemy naszej kochane Adzie <3. Mamy nadzieję że Ci się spodoba ! + nie mogę się doczekać waszych min jak to będziecie czytać <3 - Patti i Julka <3

BOHATERKI ;**

1. ADA. <3


 Najstarsza. Zdyscyplinowana. Stara się "pilnować" dziewczyn, aby nie zrobiły czegoś głupiego, czego mogłyby żałować do końca życia.
 Ale tak do końca to aniołkiem nie jest....
Jeżeli trzeba to potrafi się zdenerwować zwłaszcza jeżeli coś/ktoś grozi, dokucza jej przyjaciołom.
Obecne życie;  Chodzi to tej szkoły do której chodziła jej siostra ;).
Jej talent to rysowanie! Ma mnóstwo zleceń na portrety. Nigdy nie porzuci rysowania, ale pragnie zostać fryzjerką ;D
Jest wyjątkowa, ten który zdobędzie jej serce będzie wielkim szczęściarzem. !
Lubi oglądać horrory z Chińczykami w roli główniej ! <3
Chce nauczyć się języka Chińskiego.







2. Patti ;*


Śliczna i popularna:))
Patrycja jest tą która ma powodzenie u chłopców. Ale nie trafiła jeszcze na swą prawdziwą miłość.
Ma bardzo dobre oceny i co roku przynosi świadectwa z paskiem.
 Kocha i potrafi śpiewać. Chodzi do szkoły muzycznej. Rozwija swoją karierę aktorską.
 Po prostu przyszła gwiazda!
Ma przyjaciółki które zawsze będą ją wspierać.
Kreatywna, pomysłowa i inteligentna ;p Są z nią najlepsze imprezy!
Jest bardziej good niż bad.
Chce skoczyć na bunggie & z samolotu ze spadochronem. !
Patti uważa że najładniejsi chłopacy to "Pedałki" ! XD + chce żeby jeden z nich był jej przyjacielem.





3. Julka ;**


Julian ;* . <---- tak mówią na nią przyjaciółki.
Hmmmm, jest trochę puszczalska?
Chodzi do liceum i uczy się tańca współczesnego. Jest najbardziej zboczona ^^. Kocha x*D, i swoje przyjaciółki. ! .
 Pozory sprawiają jednak ,że wydaje się być grzeczną "dziewczynką"
Można jej się zwierzyć i zawsze służy dobrą radą.
 W wieku 15 lat zgwałciła misia Patti !  *-* hahaha xD
Jej marzeniem jest zgwałcić Geeeeja XD







4.Aga ;3



ZAJEBISTA. Trochę zagubiona w życiu, ale dzięki przyjaciółkom wychodzi na prostą...
Ma na swoim koncie spore osiągnięcia sportowe, najbardziej interesuję ją piłka nożna.
Nienawidzi ubierać sukienek. Słodka laleczka - zuuuupełne przeciwieństwo Morta ( Agi) ! .
Przyjaciółki zawsze mogą na nią liczyć ze wzajemnością zresztą. !
Jest baaardzo kochana <3.  Często ma stuknięte pomysły.
Twierdzi że miłość jest bez sensu...
Nie toleruje homoseksualizmu. xD
Marzy o zostaniu płatnym mordercom.










5. Basia ;#


Tajemnicza, Ma zajebiste teksty, które potrafią powalić nie jedną i nie jednego !
Boi się oglądać horrorów, płacze gdy straszy ją Aga ;D.
 Dobrze się uczy.
 Ma sweeeetaśny uśmiech ;)
Wszystko zostawia na ostatnią chwilę, jest meeega spontaniczna;*
Kocha igrzyska śmierci xD
Zaaaabawna, wszystkim zawsze poprawia humor ;3
Bywa stukniętaaaa! ( w dobrym sensie ;)) )
Ogląda filmy tylko z ładnymi aktorami ;3
Od dłuższego czasu "kocha" tego jednego..., ale nie są razem.
Pragnie zawodowo grać w siatkówkę.







Ostatnie chwile wspólnej nauki, ostatnie zapiski w zeszycie, ostatnie zerknięcie na szkolny zegar wiszący na białej ścianie wspólnej klasy, ostatnie pouczenie pani od j.polskiego, ostatnie rady, ostatni dzwonek....
To już koniec... 3 lata za nami.... Każdy zacznie swoje nowe życie...Cała 30... Nawet p* d* z 1 ł*... Chłopcy którzy kiblowali... stare przyjaźnie....Ludzie z którymi nie zawsze się dogadywaliśmy, ktoś kogo nie wszyscy lubią a wcale nie jest aż taki zły....Wielce zakochana para...Papużki nierozłączki....Kujonki... Sportsmenki...Ktoś kto zawsze podpowiadał na sprawdzianach...Ktoś kto ma zajebiste teksty do dziewczyn...Ktoś kto rozprowadza najlepszy towar... Chłopak z zajebistymi włosami....No i najważniejsze...Najlepsi przyjaciele.....
To koniec... Wszystko ostatni raz razem...
Większość nigdy by nie przypuszczała że będziemy odczuwać taką pustkę, że będzie nam kogoś z tych ludzi brakować.
A jednak... To już ten czas, ta pora kiedy każdy musi wybrać swój kierunek, ten jeden kierunek na życie...
Każdy idzie w swoją stronę, zaczyna życie na troszeczkę innych warunkach...
Niby wszyscy udają obojętnych, a jednak... Nie każdemu udaje się skryć łzy spływające po policzkach, nawet największym twardzielom... Smutek... Tak, to uczucie przemawia od nas na kilometr... A więc? Na prawdę? Tak się ma skończyć nasza historia? Jak zwyczajna znajomość z gimbazy?
Wśród ukrywanego smutku... MY... Best Friends... Forever? Niby cała piątka podobna, a jednak... Taka różna... Chyba żadna z Nas nie wierzy że tak to się ma skończyć, no bo to... Nie tak miało być... Nie miałyśmy się rozejść w pięciu różnych kierunkach świata. Zerkamy na siebie.. Słyszymy ten ostatni głos dzwonka w tej szkole... Nawet nie są w stanie Nas pocieszyć: Wakacje!
Po raz pierwszy nie oznaczają One: Zabawy, Odpoczynku, Miłosnych przygód...
Oznaczają jedno: Rozstanie!

Dziewczyny wyszły na parking, na którym zawsze czekały na autobus szkolny.
-No więc...- Przewała  ciszę Aga.
-No więc...- Powtórzyła po niej Basia.
-Hmmmm, więc?- Uśmiechnęła się Ada.
- Nie, no przecież wszystkie wiemy że to się tak nie skończy- W końcu dokończyła Julka.
- Taaa, dziewczyny możemy się spotkać wieczorem?- Skrzywiła się Pati, ta mina nie wróżyła nic dobrego.
-Raczej nic nie mam w planach-powiedziała zamyślona Aga- a stało się coś?
-Nie no, w sumie nic takiego... -Zaczęła Patti-Po prostu muszę wam coś powiedzieć-Dokończyła szybko
- Ok, no to u mnie?- Spytała Ada
- To o 18 ;D
-Ok, mój autobus przyjechał...- Zaczęła pospiesznie zbierać swoje rzeczy Julka- To do wieczora dziewczyny ;)
-Ja też muszę lecieć bo mama,po mnie przyjechała- Pati
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- O hej. ;) - przywitała Ada pierwszego gościa Basie.
- Heeej.
-Czekajcie jeszcze my - Krzyknęły prawie równocześnie Julka i Pati.
Chwile później doszła Aga.
-A więc Pati miałaś nam coś ważnego powiedzieć ? - zapytała Ada.
- No własnieee... - Basia
- Hmm... a więc... Jejkuu nie umiem Wam tego powiedzieć ! ..
- Boże stało się coś ? - zapytała przestraszona Julka.- Najlepiej słowami. XD
- Łatwo mówić, no ale dobra... Wyprowadzam się do Londynu...- powiedziała w końcu Patrycja.
- że co ? - w tym samym momencie wszystkie na raz krzyknęły to samo. Wytrzeszczyły oczka i zakrztusiły się tym co właśnie spożywały.
- No tak. Dokładnie to co usłyszałyście... - powiedziała ze łzami w oczach....- Bo pamiętacie jak kiedyś zgłosiłam się do tego konkursu muzycznego ? W sumie traktowałam to bardziej na żarty, ale okazuję się że wygrałam i dostałam się do szkoły muzycznej w Londynie....
- Alee.. kiedy wyjeżdżasz ? - Przerwała krępującą ciszę Aga.
-no w sumie.. za dwa tygodnie... - te słowa dały się ledwie słyszeć...
- Nieee Ja Ci nie pozwalam ! - rzekła Basia.
-No właśnie my Cię nigdzie nie puścimy.- Dopowiedziała Aga.
Patrycja popatrzyła z nadzieją na Julkę i Adę..
- Musimy ją puścić.. To dla niej ogromna szansa ! Ostatnio czytałam o tej szkole. Jest ona na najwyższym poziomie, dostają się tam nieliczni, bardzo uzdolnieni ludzie...- Ada stanęła w obronie Patrycji...
-Dokładnie, zrozumcie... Proszę- uśmiechnęła się przez łzy Patryśa
- Ale, my rozumiemy...- Odezwała się po raz pierwszy Julka- Tylko to... może zniszczyć naszą przyjaźń...-Dokończyła nie pewnie.
- Wszystko się ułoży, przecież nie będę tam wiecznie!-Uśmiechnęła się Pati
Zapadła chwila nie zręcznej ciszy...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dziewczyny ruszyły w swoich kierunkach, patrząc na swoje zainteresowania.Oczywiście że tęskniły za sobą, długo utrzymywały kontakty tyle na ile mogły. Dzwoniły do siebie, Pisały wiadomości, Spotkały się kilka razy, ale z czasem działo się to coraz rzadziej. Aż stało się to czego tak bardzo nie chciały... ich kontakty się urwały. Swoje smutki związane z rozstaniem, utopiły w swoich pasjach.
Pati szybko wyjechała, Pożegnała się z Przyjaciółkami i poleciała spełniać marzenia. Powodziło jej się u chłopców jak zawsze zajebiście. Wszyscy szybko ją zaakceptowali i polubili. Została przewodniczącą szkoły i wraz z koleżanką którą tam poznała nagrywają płytę,  Często myślała o swoich BF jednak miała tyle obowiązków w tym "nowym świecie" że na nic prawie nie miała czasu,  jej kariera piosenkarki zaczęła się wydawać bardziej realistyczna w nowej szkole. Bardzo tęskniła za przyjaciółkami... Jednak czas bardzo szybko leciał...
Ada...Poszła do akademii sztuk pięknych.  Jeden z nauczycieli docenił jej talent malarski i pomógł  zorganizować wystawę jej prac. Z biegiem czasu przyzwyczaiła się do nowej sytuacji, przez pierwszy rok starała się nie  tracić kontaktów z dziewczynami jak tylko mogła, ale ile można ciągnąć pisząc sms-y? I chociaż  nie zapomni o starych przyjaciółkach, wciąż poznaje nowych ludzi z którymi wiele ją łączy.
Aga... Dostałą się do drużyny piłkarskiej. I kopie w piłkę prosto do bramki! (Chwała jej za to). Wszyscy ją lubią, jak zawsze zresztą. W tygodniu do południa uczy się,  a każdego wieczoru ma treningi, oprócz sobotniego. Wtedy udaje się na miasto z kumplami z drużyny. Ma Krejzolowe życie ;D
Julka... Poszła do szkoły tanecznej. Bierze udział w licznych zawodach. Ma tytuł mistrzyni Polski w tańcu współczesnym. Całę dnie spędza na sali, trenując. Ale za to z jakim skutkiem! Jednak w wolnych chwilach wybiera się do klubów, i tam ostro imprezuje! Wszyscy ją tam znają, a w szczególności chłopcy! To w ich towarzystwie się obraca, z pewnością nie zna połowy ich imion, ale szybkich numerków nigdy na za wiele. Jak to mawia ;P
Basia.... Wybrała się do liceum. Gdzie poznała wielu ludzi, w tym pewnego przystojniaka Michała. Byli na kilku randkach i zaczęło iskrzyć między nimi <3 Obecnie spędzają ze sobą każdą wolną chwilę. Basia przychodzi na jego mecze koszykówki. Basia jest w najlepszej drużynie siatkówki. Kocha ten sport.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~2 LATA PÓŹNIEJ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Na placu głównym szkoły Direction Music School, zgłaszały się kolejno grupy, sportowe, muzyczne, artystyczne, teatralne i taneczne. Każdy z uczestników stara się odnaleźć swoje miejsce na placu. Chyba nikt nie przewidział że przyjedzie tu aż tyle młodych talentów...
- Good Morning .Welcome to our school-Wśród głośnych rozmów około 2 tysięcy uczestników, dało się usłyszeć głos dyrektora.  Młodzi ludzie w ramach przywitania, dali głośny, długi Applase.
-Witam- Przekazano mikrofon jakiejś młodej blondynce.- Bardzo miło mi Was przywitać na tegorocznym obozie talentów! - Dziewczyna zaskakująco dobrze mówiła po polsku.- Nazywam się Patrycja, i jestem przewodniczącą tej szkoły. Też jestem Polką i dostałam się do tej szkoły dzięki memu talentowi. Dlatego tym bardziej mi miło że mam zaszczyt poprowadzić rozpoczęcie Obozu, warsztatów. Miło nam że tak dużo Was tu przybyło. Spędzimy ze sobą ok. 2 tygodni, niektórzy dłużej. Mam nadzieję że jakoś się dogadamy . - mówiła dalej Pati z uśmiechem.- Teraz może powiem coś o rozmieszczeniu  . No więc grupa sportowa zajmie tereny..... -  blablablaaaaa... Nastolatka przedstawiła plany rozmieszczenia, itp. - A i jeszcze jedno, jeżeli będziecie mieć z czymś problem to zawsze możecie do mnie przyjść. Chętnie służę pomocą . + Tegoroczny obóz uznaję za ROZPOCZĘTY ! - braaawa, brawa.... i jeszcze raz brawa. ! Uczniowie byli zachwyceni uroczą blond przewodniczącą :)


~~Punkt widzenia Julki~~
-"Boże ! To na prawdę była ona ! To Patti ! .... A może i nie.." Musiałam pobiec to sprawdzić ! Tylko... jak przedrzeć się przez ten straaaaszny tłum ?! ... Do tej sceny jest daleko...+ jest tutaj mnóstwo ludzi. I teraz raczej nikłe szanse że uda mi się ją złapać ;/..
~~~~     wie-          ~~~~~~~~~~~~~      -czór.                     ~~~~~~~~~~ ;*
...Nawet  nie zdążyłam się zorientować kiedy szłam z dziewczynami do tutejszego klubu... Nie mam pojęcia skąd one o nim wiedziały, ale ja osobiście kocham kluby, więc byłam szczęśliwa ;).
..Ta szkoła była baardzo dziwna, miała swój klub ! gdzie nauczyciele nie pilnowali uczniów, nawet mogli pić trochę drinków, tylko z rozsądkiem, bo jeżeli by przegięli to czekałaby ich ciężka kara. W sumie jeszcze nie wiedziałam jaka, no ale słyszałam że zawsze źle się to kończyło...
Tego się nie spodziewałam... http://th.interia.pl/51,b42e511992987140/energy2000_01.jpg - najlepsza sala taneczna jaką widziałam *-*. .. Nieźle.. Widać że nie żałują pieniędzy na zabawy, i dobre samopoczucie uczniów...
Spodobało mi się tu. A jacy przystojniacy...
- Heej. Dziewczyny patrzcie jakie ciacho za barem... Mrrrr... Niezły jest... Pasowało by się trochę zabawić.- powiedziałam do dziewczyn. Wszystkie zaczęłyśmy się śmiać. - No to w takim razie sezon zabaw uważam za OTWARTY ! - powiedziała Monika. - Hahahaha. No to do ataaaku!  - Tak kochałyśmy zabawę !. Te dziewczyny były genialne ! Uwielbiałam spędzać z nimi czas, zresztą nie miałam innego wyjścia. Jak nie one to był to któryś z "chłopców ".
Impreza rozkręcała się w najlepsze, poszłyśmy z dziewczynami po coś do picia, a później miałyśmy ruszyć do "ataku". Było ok. 20;00.
- Zapraszamy na parkiet ! . Teraz coś specjalnie od naszej Patti. xD ! . Zaczyna się ostraa zabawa !.-
Dużo osób ruszyło na parkiet i zaczęło wiwatować. Ja również weszłam. Zaczęła się spokojna melodia, a za chwilę mocny power jakiego się nie spodziewałam ! . Wszyscy świetnie się bawili. Spojrzałam na duży wyświetlacz gdzie widniało zbliżenie twarzy wykonawczyni... TO BYŁA PATRYCJA. !. Teraz nie mogłam przegapić tej okazji. Musiałam z nią pogadać... Tak dawno się nie widziałyśmy...
~~~~~ Oczami Patti ;* ~~~~~
Kochałam ten klub. Włożyłam w niego tyle pracy, ale warto było. Kocham  występy na scenie, a nasi uczniowie i ogólnie podopieczni są cudowni! . Dla nich zawsze znajdę chwilkę. ;* .
Zeszłam ze   sceny i szłam do toalety gdy nagle buum ! Zderzyłam się z kimś i to całkiem mocnooo.... Podniosłam głowę żeby zobaczyć kto to... i nie mogłam uwierzyć kogo widzę !
- Julka ?! - zapytałam mile zaskoczona łapiąc się za obolałą głowę.
- Pati ? - woow... czyli to jednak ona !
- No nie. Nie mogę w to uwierzyć ! Co tam kochana słychać ? Co u dziewczyn ? Chodź muszę cię wyściskać.- moja buzia się nie zamykała... Wciąż nie mogłam w to uwierzyć! Julka, moja Julka <3 Tak dawno się nie widziałyśmy!
-OMG, To seeerio ty!- Wykrzyczała, z Wielkim uśmiechem na twarzy!
- Tak to ja! Co ty tu robisz?- pytałam cała roześmiana
- Współczesny ^.^- Uśmiechnęła się z dumą, nic a nic się nie zmieniła ;* -Musimy się spotkać wieczorkiem
- Koniecznie! Mam czas od 23. Jak dasz rade i nie będziesz zmęczona to przyjdź do mnie! pokój nr: 12 ;D
-Będę ;* A teraz zmykam bo trenerka się wkuuurzy!- Przytuliłyśmy się jeszcze raz i poszłyśmy rozradowane w swoich kierunkach.
~~Julka~~
Ale zajebiście. ! . Czyli jednak udało mi się z nią spotkać . ! . W sumie.. wyładniała. Stała się  taka śliczna że ojeeeeju. ! .
Pobiegłam szybko do dziewczyn, przypomniałam sobie że miałyśmy pobiegać z trenerką...
To miejsce było cudowne. Spędziłam tam nie całe 12 godzin a już czułam się jak w raju. Nie mogłam się doczekać skończenia biegania i ponownego spotkania z Pati.
~~~~ 22;45 ~~~~
Pobiegłam szybko pod prysznic, przebrałam się i rozpuściłam włosy. Dzisiejszy bieg wydawał ciągnąć się w nieskończoność. ! . Jednak szybko się wyrobiłam i pobiegłam do Patrycji.
Miała pokój na poddaszu ! *-* . Można było wyjechać windą. Jejuuu w tym budynku było naprawdę ładnie...
'Pukpuuk' - zastukałam lekko a po chwili usłyszałam kroki a drzwi otworzyła mi kochana Patti.
- O miło Cię widzieć.! Zapraszam w moje skromne progi ! - powiedziała z uśmiechem jak zawsze .
- heeej !. Skromne ? Całkiem przytulne mieszkanko :* . - cmoknęłyśmy się w policzek.
- Napijesz się czegoś ? Alkoholu nie proponuję w końcu mi nie wypada. - zaśmiała się .
- Hahaha. nie no jasne. Wiesz ja prawie że nie piję ;3 .- odpowiedziałam również z lekkim rozbawieniem.
- Sok ? Może multii ? - teraz obydwie się śmiałyśmy.
- No raczej ! . Hahaha. Wiesz.. z nikim nie smakuje tak jak z Tobą. Te chwile.. Multiiiiiii! Hahahaha - nieźle nas dopadło. Napiłyśmy się po łyku i już nieźle nam odwalało.
-Utrzymujesz kontakt z Adą, Basią, albo Agą?-Spytała nagle Pati.
- Hmmmm, Długo pisałyśmy, ale ostatnio nie mam czasu na nic. Moje życie to treningi i kluby.
-Heh. Ja pisałam z Adą, ale jakiś pół roku temu urwał nam się kontakt.
-No dokładnie. Straaaasznie za nimi tęsknię.
-Ja też tęsknię. A nie wiesz co One teraz robią?
-Aga gra w piłkę. I zajebiście jej idzie. U Basi też genialnie, chyba poznała kogoś, no i Adzie też się chyba powodzi.
-No to świetnie, może uda nam się kiedyś spotkać?
-w piątkę? Hmmmm, No idealnie by było. -Uśmiechnęłam się na myśl o spotkaniu jednak musiałam powrócić do realności. A była ona nieco inna.
Pogadałyśmy trochę, powspominałyśmy . No ale niestety czas leciał bardzo szybko.. ZA SZYBKO! .
...- o kurczę ! Już  po 3 ? - zapytałam zdziwiona.
- ooo... No rzeczywiście.  Hahaha. nie no nieźle.
- ja muszę się zbierać. Bo niestety o 6;00 muszę wstać a o 6;30  mamy stretching. -powiedziałam
- Ja wstaję po 7. Idę pobiegać z dziewczynami. O której masz jutro czas ? Jeżeli się uda to ja ok. 10/11;00 idę posprawdzać czy wszystko ok . Może trochę meczy pooglądam, zapewne będzie mnóstwo przystojniaków. hahaha- puściła do mnie uroczo oczko. ;)
- Okk. to o 10. wpadnę tu co ty na to ?- zapytałam analizując mój "grafik"
- To do zobaczenia Kochana ! - 'buuuzi.' . przytulas i szybkie pożegnanie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wbiegłam na paluszkach do pokoju starając się nie obudzić dziewczyn. No i mi się to udało. Wślizgnęłam się pod fioletowy kocyk i podekscytowana zasnęłam.

Usłyszałam jak Monika i Paulina szwendają się po pokoju. Otworzyłam oczy, podniosłam głowę i sprawdziłam godzinę. Fuck. Za 10 minut stretching.
-No wstałaś!-Zaczęła Paulina- Znając ciebie wyrwałaś jakiegoś nieziemskiego faceta. Opowiadaj dobry był? Miał dużego? -
-Przypuszczam że tak bo wróciła dopiero o 3 XD- Zażartowały sobie ze mnie.No ale się dziwię,  taka już jestem i gdybym nie wiedziała że byłam z Patrycją to bym w to uwierzyła.
- Hahahah, Mylicie się- udawałam poważną. ale i tak się śmiałam.- Spotkałam starą przyjaciółkę. I się zagadałyśmy. - Wytłumaczyłam ubierając alladynki i luźny podkoszulek.
-No niech Ci będzie- Uśmiechnęły się.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zapukałam do drzwi z numerkiem dwunastym. Pati otworzyła mi drzwi. Wleciałam do jej pokoju i rzuciłam się na jej  ogromne łóżko.
-Siemka ;)- Powitałam ją.
-No heeeej- Odpowiedziała.- Co tam?
-Zajebiste macie tu sale do ćwiczeń. I geeeialne boisko!
-Wiem- Uśmiechnęła się Pati.- Wieczorem jest mecz piłki nożnej nasza szkolna drużyna, kontra tym które tu przyjechały. Wybierasz się tam?
-Nie wiem o której kończymy trening.-Odpowiedziałam
- Z tego co się orientuję, to nikt nie ma treningu. podczas meczu - Powiedziała Pati
-Ummmm, No to... możliwe że wpadnę tam z dziewczynami. Chcemy kogoś wyrwać. Rozumiesz, szybki numerek.
-Hahhahaha xD-Roześmiała się.
-Ej, ja nie żartuję. Co trochę przechodzi obok mnie jakiś chłopak, a ja jeszcze żadnego nie zaliczyłam"(Ps: to do ciebie Pati ode mnie, i to ps. jest o usunięcia, bo nie wiem czy fcaieci zaliczją czy dziewczyny też mogą powiedzieć zaliczyłam go???)----> hahahahahahahah xD nie wiem hahahahah <3 kocham cię ! xD"
-Straaaaszne!-Zaśmiała się.
- Nie no ja lecę, ty będziesz na tym meczu?-
-Będę, muszę być, no wiesz mam tu swoje obowiązki.
-Więc świetnie!-Wybiegłam z pokoju. -Do zobaczenia- rzuciłam na odchodnym
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Już nie pnk. widzenia Julki~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nadszedł wieczór.. Dziewczynom całkiem miło minął dzień. Julka miała spory wycisk na treningu. Pati była w studiu nagraniowym. Na mecz szły nieźle wyczerpane. Spotkały się przez przypadek. Julka szła z Moniką i Pauliną, a Pati z Jules i  Alice.
- O heej. - powiedziała uśmiechnięta Patti.
-No siemka ! - odpowiedziała Julka puszczając oczko.
- A bo wy się jeszcze nie znacie to Jules i Alice a to Julka i ?
- Hej jestem Julka a to Paulina i Monika ;)
- o miło nam.
-A my Cię chyba znamy...Jesteś ? - zapytała chyba Monika
- Jestem przewodniczącą. xD
- aaaaaaa no tak możliwe.
- Idziemy na mecz ? - zapytała w końcu Jules.
- Jasne. Idziecie z nami ? - odpowiedziała Pati pytanie kierując do Julki i reszty.
- Hmm. jasne że tak. Pokażesz nam jakieś fajne ciacha które znasz.- zaśmiała się Julka.
Szły razem... podziwiając "widoki" i komentując większość z nich.
- No no no... Tamten to niezłe ciacho...- powiedziała Julka gdy doszły pod boisko.
- yyyyyy.... - zawahała się Pati.
- tak ? mówiłaś coś ? - zapytała ją dawno nie widziana przyjaciółka J.
- haha.. ona chciała powiedzieć że on jest już zarezerwowany..- dokończyła Jules.
- Tak dokładnie to miałam na myśli więc wara od niego dziewczynki. - Patti uśmiechnęła się z lekkim rumieńcem..
-Hahaha. Nie no okk. Ale trudno... no cóż trzeba Ci przyznać niezły masz gust.. - zaczęła Julcia gdy podeszła do nich grupa przystojniaków.
- Siema Patti i reszta ślicznotek... -  powiedział chłopak o ślicznie brązowych oczach, z zajebistym kaloryferem...
- No hej.. - odpowiedziała przewodnicząca...- pomóc w czymś ? - zapytała lekko zniecierpliwiona...
-Hmm... może dałybyście się zaprosić na mecz a później na hmm... może drinka ? - mówił nie zrażony tonem dziewczyny.
- Czemu niee... - powiedziała uwodzicielsko Julka patrząc na przystojniaka obok pytającego.
Chłopacy zbliżyli się bliżej dziewczyn, "drużyna Julki" ruszyła do podrywu.... A Patrycja szepnęła coś do ucha piwnookiemu i ruszyła przodem, a za nią podążyła cała reszta. Dziewczyny usiadły na trybunach i zaczęły obserwować mecz. Był całkiem ciekawy. Dziewczyny nieźle się bawiły, gdy nagle Pati krzyknęła do Julki
- o Jesus! Pacz tam ! Patrz kto właśnie biegnie z piłką ! Przecież to Aga !
- OMG. ! No rzeczywiście ! Jesteśmy tu we 3 ! No nie mogę ! Musimy ją złapać po meczu.!
- Jasne. Wyciągniemy ją do klubu !
- Świetny pomysł... Nawet jeżeli będzie zmęczona to dla nas na 100% znajdzie czas.! Na pewno się ucieszy.!
- ojeeeeeeejka ! Ale jestem szczęśliwa. Nie mogę się doczekać jej reakcji !
~~~~~~~~~~~~~~~Punkt widzenia Agi.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Łooo... Ta szkoła była chyba dobra we wszystkim -.- . Skończyło się remisem. A myślałam że my wygramy... Zawsze wygrywaliśmy. Poprzeczka postawiona wysoko. Szłam do szatni gdy usłyszałam :
-Agaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! - był to znajomy głos...odwróciłam się i zobaczyłam *-*
- Pati ? Julka ? - musiałam mieć głupią minę bo obydwie jak na trzy cztery buchnęły śmiechem. *o*
- Agniesiaaaaaaaaa.- powiedziała Julka.
Po czym obydwie się na mnie rzuciły. I zaczęło się ściskanie itd... a po tym wszystkim tysiące pytań..
- Jak ja się cieszę że Was widzę ! . Julka, Pati dłuuugo się nie widziałyśmy - powiedziałam spokojnie przerywając ich piski i krzyki. xD nic się nie zmieniły... <3
- Aguś Skarbie Ty nasz.. zabieramy Cię do klubu. ;* - powiedziała Pati.
-Ale...
- Nie ma żadnego ale! Jesteśmy umówione z chłopcami Ty również. Idziemy zaszaleć, powspominać stare czasy i pogadać o przyszłości. ! - Dokończyła Julka.
Nie miałam nic do gadania, zanim się obejrzałam dziewczyny ciągnęły mnie do jakiegoś klubu. Ledwo co zdążyłam się przebrać po meczu w coś bardziej wyjściowego.
Przez całą drogę buzie się nam nie zamykały. W mojej głowie pojawiło się mnóstwo pytań. Ale odłożyłam je na później, Musiałyśmy nadrobić cały stracony czas. Wkrótce nasze rozmowy i głośnie śmiechy zagłuszyła muzyka. Zaczęłyśmy zabawę! Od samego początku, pojawili się przy Nas te przystojniaki z którymi byłyśmy umówione. Muszę przyznać że okazali się całkiem dobrymi towarzyszami do zabawy. Spędziłyśmy wiele czasu na parkiecie.Nie zatykały nam się jadaczki. Genialna zabawa ;D
Zeszłyśmy trochę odpocząć. Zamówiłyśmy sobie po piwie somersby ;P Takie smaki młodości xD Hmmm, nagle bardzo zatęskniłam za starymi czasami. Za naszymi rozmowami, i ogólnie. Dlatego tak strasznie się cieszę że tu jestem. Zaczęłyśmy wszystkie w tej samej chwili żałować że nie ma z Nami Basi i Ady ;/
Ciekawe co One teraz robią... Mam tylko nadzieję że są szczęśliwe ;D I się dobrze bawią. No my na pewno się teraz dobrze bawimy. Zrobiło się późno... Opuściłyśmy klub. Pati niestety musiała od razu udać się na zebranie samorządu, by obgadać grafik na weekend. A ja z Julką, udałyśmy się do pokoi. Okazuje się że są od siebie oddalone tylko o kilka numerów. Zauważyłam że  wszedł za nią jeden z chłopaków poznanych w klubie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Crazy po prostu xD~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Otworzyłam swój pokój, i padłam zmęczona na łóżko. Sama nie wiem kiedy zamknęły mi się oczy. W każdym razie gdy je już otworzyłam, do pokoju wpadały cieplutkie promienie słońca przez duże okno. Z trudem ściągnęłam się z łóżka, poczułam że jestem głodna więc udałam się do stołówki. Gdy zeszłam do wielkiej sali gdzie panował dość ruchliwy klimat dosiadłam się do kumpli z drużyny. I zjadłam pełnowartościowe śniadanie. Zerknęłam kątem oka na dzisiejszy plan, i już wypatrzyłam chwilę żeby się spotkać z dziewczynami.
Poranny trening. chwila odpoczynku i drugie śniadanie. Jeszcze jeden trening, a po nim obiad. Jak tylko posiłek się zakończył poszłam się spotkać w umówionym miejscu. To ponoć jakaś knajpa?
Tak, nie myliłam się. Jak tylko popchnęłam wielkie ciężkie drzwi lokalu zobaczyłam czekające już na mnie Pati i Julkę. Od razu się do nich przyłączyłam....
...Z niechęcią podniosłyśmy się od stolika i ruszyłyśmy w kierunku baru, by zapłacić za nasze napoje.  Gdy nagle....
-Ej dziewczyny... możecie mi powiedzieć kto siedzi na przeciwko nas w rogu???- Spytałam wytrzeszczając oczy.
-Yyyy, To nie możliwe jest!- Wykrzyczała radośnie Patrycja.
I w tej samej chwili brunetka na którą się gapiłyśmy we trzy, też przeniosła swoje spojrzenie na Nas.  Hahaha. Nie mogę w to uwierzyć. To Basia, nasza Basia <3
Szybko podbiegłyśmy do siebie i wydałyśmy kolejne okrzyki radości. Jejku, to niesamowite! Jest tu Nas czwórka! Ja, Basia, Julka i Pati. Pomyślałam że brakuje nam tylko Ady. No bo tak jest.
-Ja nie mogę! To na serio Wy! -Wykrzyczała podekscytowana Basia.-Skąd się tu wzięłyście?!
Nie odpowiedziałyśmy jej w sumie konkretnie. Same nie byłyśmy pewne czy to nie jest tylko sen. Powoli zaczynało być tak jak dawniej....
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Pnk. widzenia Basi~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ja nie wytrzymam tutaj! Przyjeżdżam na jeden z najlepszych obozów jakim byłam. I jeszcze spotykam moje stare przyjaciółki. Te z którymi się tyle w życiu wyszalałam! To niesamowite, niemożliwe... To jest Piękne.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Następnego dnia, wieczorkiem całą nasza czwórka, udała się na jakąś wystawę prac plastycznych. Patrycja mówiła że głównie mają to być portrety. Straaaaszne się cieszyłam, bo idę tam z Agą i Julką i oczywiście Patii ;D  Zapowiada się jeden z lepszych wieczorów!!! Wczoraj się już nie rozstałyśmy. Miałyśmy tyle do opowiedzenia sobie.
Było genialnie. Tyle cudnych prac, portretów, rysunków. Szłyśmy ślicznym szlakiem który wydawał się nie mieć końca. Uśmiech nie schodził nam z twarzy. Niosłyśmy po kieliszku szampana i wspominałyśmy dawne czasy...
-O Boże.. dziewczyny a pamiętacie jak pod koniec roku szkolnego zrobiłyśmy sobie wagary i pojechałyśmy do galerii ? . Wtedy co wskoczyłyśmy do fontanny i jakiś chłopak którego poprosiłyśmy zrobił nam zdjęcie.. A wtedy podjechała straż miejska...- mówiła Pati.
- Hahahahahahahahaha no rzeczywiście ! - śmiała się Aga.
-Nie no ale to zdjęcie było cudowne.. tylko szkoda że dostałybyśmy wtedy mandat, ale na szczęście nasze uroki podziałały na na młodego asystenta..- ciągnęła Julka
- No a jak. My takie słodziaki ! Nie miał opcji musiał nam to podarować i dać tylko słowne pouczenie.-  powiedziałam.
I nagle Pati gwałtownie się zatrzymała przez co się zderzyłyśmy..
- Pati co ty do cholery wyprawiasz ?! - zapytała Julka.
- No Patrzcie na ten obraz... - mówiła powoli Pati..
- O Mój Boże... - dodała cicho Julka.
- Ale jak.. ?- powiedziałam zaskoczona.
- Hahahahahashahahahahaha.... - Aga zaczęła się śmiać.
To było przecież nie możliwe... To zdjęcie o którym właśnie rozmawiałyśmy.. znajdowało się na tym obrazie. To dzieło przedstawiało opisywane przez nas zdarzenie...A to oznaczało tylko jedno !.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Ada <3 ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Usłyszałam czyjeś głosy przy moim obrazie i postanowiłam zobaczyć kogo tak zafascynowało moje dzieło..
Wychyliłam głowę i nie mogłam uwierzyć własnym oczom !. To były one. ! Bohaterki mojego obrazu...
Wyskoczyłam szybko zza płótna za którym siedziałam i piłam herbatę czekając na profesora i zaczęłam krzyczeć:
- O mój Boże ! Dziewczyny kooope lat !
- Aduuuuuuuuuuś!!! -krzyczała Pati i jako pierwsza rzuciła się aby mnie wyściskać. A zaraz za nią cała reszta. Boże ale ja byłam szczęśliwa. !
Stałam osłupiała i gapiłam się na nie nie wiedząc co powiedzieć. Za to one zaczęły ratować sytuacje.
- Tak musimy się dzisiaj wspólnie gdzieś spotkać ! W takim miejscu gdzie będziemy tylko my i nikt więcej !
- Dokładnie! Znam takie miejsce !. Musimy się spotkać tak koło 18;00 pod moim budynkiem ! - mówiła podekscytowana Pati.
- Okk. to o 18 u Cb. - powtórzyła Basia.
- Okkej- mówiłam dalej myśląc że mam jakieś przywidzenia.
- Ada ? - usłyszałam głos profesora i musiałam szybko pożegnać się z dziewczynami.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Do 18 czas strasznie mi się wlókł  i nie mogłam się już doczekać kiedy się spotkamy. To było moje marzenie spędzić trochę czasu z dawnymi i najlepszymi na świecie przyjaciółkami xxX.
Już przed 17 zaczęłam się szykować... A o 17;30 postanowiłam pójść do Pati. Najpierw poszłam sprawdzić gdzie ona w ogóle mieszka. Nie trudno było się dowiedzieć, w końcu była przewodniczącą.
Wjechałam windą na samą górę i zapukałam do drzwi z liczbą 12.
- Już otwieram chwilaa... - ze środka dobiegł mnie głos blondynki.
- Hej. Przepraszam że wcześniej.. Ale nie mogłam się już doczekać...- mówiłam
- Heeej Skarbie ! Nic nie szkodzi. ! Zapraszam do środka. Ja tylko jeszcze poprawię makijaż i będę gotowa. Napijesz się czegoś ?
- Nie dziękuję bardzo. Hmmm. a po co Ci poprawa makijażu ? Przecież ty i tak wyglądasz perfekcyjnie! - powiedziałam, bo naprawdę była śliczna, zresztą tak jak reszta.
-hahahaha. Nie no wiesz...
- Tak jasne rozumiem. A gdzie pójdziemy ? Bo zastanawiałam się co na siebie włożyć ale widzę że podobnie jesteśmy ubrane. - powiedziałam z uśmiechem...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- To już tu skarby Wy moje ! - powiedziała Pati ze zaszklonymi z podekscytowania oczami.
- Łohohoho ! Czyli opłacało się iść taki kaaawał ! - powiedziała z zachwytem Aga.
- O Mój Boże. To miejsce jest niesamowite..- mówiła Basia
- Czy Wy wszystko macie tu takie idealne ? - zapytała Julka z podekscytowaniem.
- Boże dziewczyny ale ja jestem szczęśliwa ! - odezwałam się w końcu.
- My tez Aduś. ! A teraz.. chodźcie do mojego ulubionego miejsca.. Tam gdzie zostawiam wszystkie moje smutki, niedoskonałości. Gdzie przychodzę aby pomyśleć nad tym co się dzieje.. - Pati prowadziła nas jeszcze kawałek a za chwilę wskazała ślicznie rozgałęzione drzewo i zaczęła po woli się na niego wdrapywać zachęcając nas gestem dłoni do tego samego... Aga siedziała na samej górze na najwyższej głęzi, poniżej po drugiej stronie Pati, następnie ja , Julka i Basia na dole.
- No to opowiadajcie co u Was ? - zapytała Pati.
- Hmm... no więc u mnie  wszystko układa się w jak najlepszym porządku. Wczoraj spełniłam moje pragnienie z całkiem przystojnym chłopakiem.. Powiem szczerze niezły był...A na imię miał chyba... hmm... poczekajcie chwile....Paul chyba..
- Hahahahahahahahaha- wszystkie zaczęłyśmy się śmiać razem z Julką.
- Ojj Julka Julka.. - powiedziałam.
-No kontynuuj boginio seksu hahaha- powiedziała Patti.
- A więc tańczę współczesny, nie narzekam na brak kasy, i na brak wrażeń także nie. Chłopaka na stałe nie posiadam... Mam nadal zranione serce.. Zresztą.. tak jak zawsze i wiecie przez kogo.. Ale nie ważne. Żyję chwilą i na razie nie martwię się o przyszłość.- zakończyła swą opowieść Julka...
- Hmm... u mnie również w porządku. Właśnie kończę nagrywać płytę... Jestem przewodniczącą tego uroczego miejsca... Jestem tu dosyć ważną osobistością ;3 . Chłopaka nie mam... chociaż jest taki jeden...  No ale to mało ważne, Jestem najszczęśliwszą osobą na świecie.. spełniło się jedno z moich 5 najważniejszych marzeń, spotkałam Was skarby moje ! + jestem pomysłodawcą klubu dla podopiecznych... no itd.. To teraz koniec o mnie dawajcie dziewczynki moje ! ;3
- Hmm.. ja przyjechałam tutaj...w sumie najbardziej ze względu na Michała. Jest to cudny chłopak... + Jestem na obozie siatkarskim. Należę do tej drużyny, a tak po za tym to chyba nic ciekawego. - powiedziała zakochaaaana Basieńka.
- Ja gram w klubie piłki nożnej, zresztą same zauważyłyście chyba + jestem, jedyną dziewczyną którą oni tak podziwiają i są we mnie wpatrzeni... Mam niezłych kolegów... same ciacha ;3.... Lubię odpoczywać jak zawsze zresztą ! a tak po za tym to u mnie się chyba nic nie zmieniło - dokończyła Aga
- no to teraz ja... Dostałam się na akademię sztuk pięknych, pan profesor zauważył że naprawdę mam talent i powiedział że muszę jechać z nim na ten obóz. Będę go reprezentować, mogę nieźle sobie zarobić bo ma być wielu ważnych ludzi... I nie mam w sumie jakiś specjalnych ograniczeń.<---- jako jedyna, ponieważ profesor obiecał mi to za to że zrezygnowałam z wyjazdu do sanatorium, więc mam większy luz. Nie mam chłopaka, ale bardzo bym chciała jakiegoś mieć...- słowa płynęły z moich ust...
- Nie no nieźle.. Ale ..w sumie... chciałabym zrobić coś szalonego..- powiedziała Pati zaskakując nas wszystkie..
- Niezły pomysł ! - Adze od razu się spodobało. - wyjedźmy na jakieś szalone wakacje !
- Noo ! to by było coś...- powiedziała Julka.
- Tylko gdzie i z kim ? - Zapytała Basia..- bo wiecie...
- Tak jasne chcesz zabrać Michałka ? Jasne że tak !
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
I tak siedziałyśmy i obmyślałyśmy szalony plan.. Było kilka problemów... Po 1 Patti nie chciała zepsuć sobie dobrej opinii i stracić stanowiska, a gdyby teraz uciekła mogło by ją to kosztować. Aga mogłaby zostać wyrzucona z drużyny to samo Julka i Basia. A ja straciłabym całkowite zaufanie profesora którego tak szanowałam...
Pati wpadła jednak na pewien pomysł...
- Ej ! No bo w sumie... Jutro dam wam znać czy mi się udało !
- Ale co ?! - zapytałyśmy prawie równocześnie.
- Nie no powiem Wam.. jeżeli uda mi się to załatwić.- powiedziała tajemniczo.
Siedziałyśmy, rozmawiałyśmy, śmiałyśmy się i narzekałyśmy... I tak aż do 4 nad ranem.. kiedy któraś z nas skapnęła się która jest godzina...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Następnego dnia byłam nieprzytomna, dziewczyny zresztą też. Widziałam się z nimi chwilkę na śniadaniu... Później każda z nas miała swoje sprawy, treningi itd.
Dopiero wieczorem dostałam sms-a że "udało się, o 24;00 u mnie. ~ Patti."
Chociaż byłam padnięta poszłam z podekscytowaniem. Gdy doszłam zbliżały się również Aga i Basia. Weszłyśmy razem.
- rozgośćcie się proszę - powiedziała uroczo a zarazem tajemniczo Pati.
- No ty mów co się udało a nie ! - powiedziała Basia.
- Może drinka bezalkoholowego ? - droczyła się Patti.
- Oj dziewczyno no mów błaaagam - powiedziała Julka.
- A więc...Za dwa dni jedziemy...a w sumie lecimy...
- co?! gdzie ?!
- Jeszcze nie wiem. Tyle udało mi się dowiedzieć od dyrektora.. Poszłam z nim pogadać na temat "wakacji przyjaciółek z przed lat.." A on powiedział że zgadza się i jutro mam mu przynieść listę kto jedzie, i on poda mi resztę szczegółów....- mówiła dumna z siebie Patti.
- No, no masz wpływy maleńka ! - wykrzyczała Jula i rzuciła się wyściskać Pati.
- Gratulujemy. I nie możemy się doczekać szczegółów ! - powiedziała podekscytowana Aga.
- Dobra a teraz idziemy spać bo ja jestem padnięta...A jeszcze jutro do studia nagraniowego znowu muszę jechać, jeszcze kilka piosenek zostało do nagrania. Pewni będę tam siedziała do nocy.- mówiła Pati powstrzymując ziewanie.
- No dobranoc Misiaki - pożegnałam się. Wiedziałam że jutro mam kolejna wystawę.
- Papapa. Ja jutro mam treningi do wielkiego meczu... - powiedziała Aga.
- Papattki ja też jutro mam dużo pracyy. - rzekła Basia.
-  No dokładnie.. Jutro pewnie padnę jak mucha. A i Pati daj znać jak się czegoś dowiesz okk ? - powiedziała Julka.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tak jak się spodziewałam następny dzień był strasznie męczący. Było mnóstwo ludzi którzy rozmawiali ze mną składali zamówienia za kupe forsy z wyprzedzeniem nawet roku. Dla mnie to było dziwne ale mi to pasowało. Mogłam sobie solidnie zarobić.
Nie mogłam się doczekać wiadomości od Pati, a jednak padłam jak mucha i spałam głębokim snem.
Kolejnego dnia spałam do 10. Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam że mam wiadomość od blondynki. "u mnie o 11. Mam resztę szczegółów"- taka była treść sms-a. Szybko wstałam się szykować i zjeść śniadanie. A później od razu do Patrycji. Weszłam gdy dziewczyny już na mnie czekały.
- No to kochana zdajesz relacje - powiedziała Basia z ekscytacją..
- Hmm.. lecimy jutro o 18;00 . Dolecimy może w 4 godziny. Lecimy na FLORYDE ! . Czujecie te klimaty ? . Dyrektor płaci za hotel i wyżywienie.. Reszte kosztów pokrywamy sami. Ufa mi i ma nadzieję że będziemy grzeczne. - mówiła podekscytowana przewodnicząca.
- No to zajebiście ! - powiedziała Aga.
- A i jeszcze jedno... Leci z nami Alex...- wypowiadając te słowa miała  iskierki w oczach..
- kto to ? - zapytała Basia.
- hmm... Syn dyrektora...- zaczerwieniła się.
- No no no... To nieźle.. Jakiś kapuś ? , Tępak i brzydal ? Zajebiście... - powiedziała Julka..
- Hmm.. ostatnio stwierdziłaś że jest zajebisty..a ja oznajmiłam Ci że jest zarezerwowany..
- Niee ! żartujesz sobie ! To ciacho to syn dyra ?- krzyknęła Julia
- yhym. - odmruknęła Pati...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zaczęłam pakować to co poleciły mi dziewczyny. A nawet dorzuciłam coś od siebie. W sumie nie wierzyłam że poznam tam kogoś szczególnego ale warto było zaryzykować...
O 17;30 pakowałyśmy się do sporego helikoptera. Pierwszy raz widziałam takie coś na oczy,  ale robiło niezłe wrażenie.
Leciałyśmy my w 5 + Alex i Michał. W helikopterze jako pierwsza zasnęła Pati, była zmęczona bo musiała wszystko przygotować i wypełnić jeszcze jakieś formularze... Później Julka i dalej nie pamiętam możliwe że ja... Gdy się obudziłam niebo było cudnie rozgwieżdżone ...
Za chwilę mieliśmy lądować. Wyjrzałam przez okno; była to ogromna willa z basenem i dużym placem sportowym. Nie było żadnego napisu hotel...
- Dziewczyny jesteśmy. - powiedział Michał biorąc Basię za rękę udali się  w stronę swoich bagaży. Później ja i Aga, za nami Julka.. A na końcu Pati, która przepuścił Alex.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Weszliśmy przez duże zaszklone drzwi tarasowe do ogromnej i prześlicznej willi, która musiała kosztować majątek i byle kto na nią nie mógł sobie pozwolić. Gospodarza nie było na razie w domu, dlatego pokoje wskazała nam gosposia. Wszystkie miałyśmy je obok siebie. Mój miał śliczny widok na ogród, i z mojego okna cudnie było widać gwiazdy... Miałam ogromne łóżko... Rozpakowałam się i poszłam zobaczyć co u dziewczyn. Wychodząc zobaczyłam że na wprost naszych pokoi też ktoś musiał mieszkać bo dopiero co zamknęły się drzwi...
Było bardzo późno więc zaglądnęłam tylko na chwilkę do każdej i powiedziałam dobranoc.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Następnego dnia wstałam po 11;00. Wzięłam swoje rzeczy i zmierzałam w kierunku łazienki .
- O Pati. - uśmiechnęłam się na widok znajomej twarzy.
- Aduś heej. Jeżeli poszukujesz łazienki to następne drzwi. Ja już jestem gotowa, zrobię tylko makijaż i możemy iść na śniadanie co ty na to ?
- Okk. A gdzie dziewczyny ?
-Aga wyszła przede mną, a Julka była chyba wcześniej. Basia podobno jest już na śniadaniu z Michałem ^^. Mamy się spotkać na dole.
- No to poczekajcie na mnie. Ja się sprężę.
... Na dole w jadalni był ślicznie zastawiony różnymi pysznościami stół... Gdy zjadłam już wyszłam na chwilkę do toalety, i wtedy podobno przegapiłam wizytę gospodarza... A szkoda...
Ale miał być już następnego dnia i spędzić z nami trochę czasu..
Po śniadaniu poszłyśmy wszystkie na plażę ( była centralnie przed tym cudnym pałacem)
Było gorąco. Przebrałyśmy się w stroje i poszłyśmy poopalać i popływać.
Czułam się cudownie. Wszystko było jak w bajceee....

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Następny dzień minął również świetnie. Rano gdy zeszłam do jadalni.. On już tam siedział i rozmawiał z resztą... On był.. po prostu cudy. Nie wiedziałam co powiedzieć.
- O dzień dobry. Ada prawda ? - zagadnął pierwszy.
- Dzień dobry. Tak.-odpowiedziałam speszona.. On był cudny.. Jednak nie mogłam sobie przypomnieć skąd go znam...
- Ja jestem..
-Louis...- dokończyłam bo nagle mnie olśniło... LOUIS TOMLINSON STAŁ PRZEDE MNĄ I MÓWIŁ DO MNIE. JA SPAŁAM W JEGO DOMU I NAWET O TYM NIE WIEDZIAŁAM.
- Tak dokładnie.- uśmiechnął się.- zapraszam na śniadanie.-
- Dziękuje. - odsunął mi krzesło obok siebie. <prawdziwy dżentelmen  !>
Jadłam patrząc na dziewczyny wściekła że mi nic nie powiedziały... ( Byłam Directioner, a on jest członkiem... jest czy był ? ... W każdym bądź razie One Direction. Kochałam go najbardziej...Ale później tyle zajęć i pracy.. i nie było czasu na to..)
Po jedzeniu zaprosił nas do ogrodu. Ja, Pati i Basia położyłyśmy się na materacach wodnych a On i Aga na boisku naprzeciwko ćwiczyli strzały do bramek itd. On był taki cudny... Chyba moja miłość do niego odżyła... Michał i Alex po jakiejś godzinie dołączyli do nich...
Następny dzień był pełen szaleństwa.. Poszłyśmy z dziewczynami do klubu. Było sporo alkoholi itd.. Ale ogólnie poszalałyśmy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
W nocy nie mogłam zasnąć więc postanowiłam po cichu wymknąć się na pole popatrzeć na te cudne gwiazdy...
Gdy już siedziałam sobie na trawie...
-Czy można ? - zapytał.. Louis !
- Tak oczywiście.- odpowiedziałam w duszy szalejąc z radości.
- Przyniosłem koc i wino.. Napijesz się ? - zapytał uroczo...
- Hmm.. no może troszkę.
- Proszę. - On tak uroczo na mnie zerkał.. Zaczęliśmy rozmawiać o gwiazdach, i o życiu....(siedzieliśmy razem już 4 godziny na kocyku)
-A wiesz..że ja kiedyś byłam Directioner ? . Przypomniałam sobie o tym jak Cię zobaczyłam...- Hmm..wino było całkiem niezłe...
- Serio ? No nieźle ! . Uroczo... Fajnie jak się słyszy takie słowa z ust prześlicznej dziewczyny i w dodatku Directioner !- uśmiechnął się .
Ja też odwzajemniłam uśmiech... A on... przysunął się bliżej i spojrzał mi prosto w oczy... Ja mrugnęłam.. a on jakby czekał tylko na moje pozwolenie.. i zaczął mnie całować. Boże jaki on był w tym genialny ! Później odsunął się i znowu zajrzał głęboko w moje oczy..
- No cóż.. Kiedyś nawet bym nie pomyślała że Cię dotknę Louisie Tomlinsonie a co dopiero że TY mnie pocałujesz... Ale teraz moja kolej... - i odwzajemniłam jego pocałunek po czym pożegnałam się i poszłam spać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zamiast do mojego pokoju.. weszłam do pokoju obok gdzie była Pati... Ale wtedy byłam jeszcze tego nieświadoma....
-Auuuu. - usłyszałam krzyk gdy siadłam na łóżku.
- Boże przepraszam ! - odpowiedziałam natychmiast speszona.
-Ada ? - zapytała Pati.
- noom. Boże muszę Ci coś kochana opowiedzieć...!- mówiłam podekscytowana.
I tak o 5 nad ranem nie pozwoliłam jej spać tylko wszystko opowiedziałam, a gdy skończyłam zaczęła mnie przytulać i gratulować !
- Boże kochana tak się cieszę !  Marzenia się spełniają ! - mówiła podekscytowana.
Gadałyśmy jeszcze chwilkę ale chyba mi się przysnęło... I wstałam o 11;30...
~~~~~~~~~~~~~PATTI ;* ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nalewałam sobie właśnie picie, Aga z Basią i Julką były w basenie i czekałyśmy jeszcze na Adę.
Stałam w kuchni i sięgałam po dzbanek gdy usłyszałam za sobą;
- Fajna koszulka...
Odwróciłam się i ujrzałam *-*, następne popatrzyłam na koszulkę i oboje zaczęliśmy się śmiać... Na mojej koszulce pisało "HORAN 93" .. A ja nawet nie zwróciłam na to uwagi. Pamiętam że przed wyjazdem wygrzebałam tą koszulkę z szafy, była czarna i bardzo mi się spodobała.. Nie patrzyłam nawet co na niej pisze... No tak.. Ja Directioner.
- Też mi się podoba. - odpowiedziałam patrząc w te jego cudne niebieskie oczy *-* - Patrycja -przedstawiam się.
- Niall- podaliśmy sobie dłonie.
- Napijesz się coś ? - zapytałam.
- Hmm.. no w sumie mogę się napić wody.- powiedział ciągle patrząc na mnie...
Usiedliśmy i piliśmy.. On był czymś wyraźnie zmartwiony.
- Ale Ty jesteś śliczna...- powiedział a ja zaczęłam się śmiać.
- hmm.. dziękuje ? - powiedziałam śmiejąc się nadal.
- Niall ? - usłyszałam głos Lou.
- O hej Lou. Możemy pogadać ?
-Jasne Niall. To ja będę czekał u siebie.- odpowiedział Louis.
- Pati hmm.. może się spotkamy wieczorem ? - zapytał Niall.
- Czemu nie.- uśmiechnęłam się.
- -Do zobaczenia. Przyjadę po Ciebie o 18 co ty na to ?.
- Hmm... okk.
Wyszłam do dziewczyn i powiedziałam im o spotkaniu z Niallem zaczęły się śmiać patrząc na moją koszulkę. Powiedziałam im także o tym co ma być wieczorem.
-Hohoho.. będzie się działo  - powiedziała Julka z uśmiechem.
- Hhahahahaha. No jasne.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wieczorem wyszykowałam się i pojechaliśmy.... Niall był smutny. Zapytałam go w końcu co się stało..A on.. opowiedział mi wszystko... To że... Barbara jest w ciąży. Z jednaj strony się cieszył.. Ale wiedział że coś się między nimi zepsuło i dlatego nie mogli być razem. A teraz ona mówi że jest w 4 miesiącu..
Oczywiście go pocieszałam, mówiłam że wszystko będzie dobrze. Rozmawiało nam się świetnie. Ale bardziej w relacji starych dobrych przyjaciół którzy mogą na sobie polegać. Ja również powiedziałam mu o swoich problemach.  A on tylko się uśmiechnął ... Nie miałam pojęcia o co mu chodziło.. Ale już wkrótce miałam się dowiedzieć ... O 23. odwiózł mnie do domu..
*~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
  Tydzień minął dziewczynom świetnie. Basia została dziewczyną uroczego koszykarza. Pasowali do siebie idealnie. Ada i Lou ... była pomiędzy nimi chemia, i wydawało się że to tylko chwila czasu kiedy będą razem.
Julka, Pati i Aga... no cóż jeszcze miłości nie miały...Jeszcze.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~przedostatni dzień..~~~~~~~~~~~~~~~~~
W przed ostatni dzień przyjechał kolego Louisa... Dziewczyny miały poznać go przy obiedzie...
Hmm... Mina Julki i Pati gdy go zobaczyły były co najmniej dziwne. A zwłaszcza Julki.
- Bartek ?
- Julka ? - powiedział chłopak a uśmiech pojawił się u niego na twarzy...  Przedstawił się wszystkim i poszli z Julką na plażę....
Razem z nim przyleciał chłopak o imieniu Dominik. Ten z kolei zabrał Age do klubu...
 Pati...  spędziła cudownie nad basenem czas z Alexem...
Basia z Michałem poszli na spacer.
A Ada z Lou zniknęli nie wiadomo gdzie. <3
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Następnego dnia miała odbyć się wielka impreza.. Dziewczyny zebrały się i pojechały kupić coś wystrzałowego !.
......
Wieczorem wszystkie były gotowe w ślicznych sukienkach <3
Julka http://img.likely.pl/photo/large/20130121/sukienki-na-studniowke-likely-pl-6651e06a.jpeg
Basia; http://img12.tablica.pl/images_tablicapl/118496187_1_644x461_piekna-sukienka-topshop-idealna-na-studniowke-warszawa.jpg
Ada; http://img2.sprzedajemy.pl/540x405_mietowa-sukienka-z-dluzszym-tyle-22722107.jpg
Pati ; http://img.szafa.pl/ubrania/0/013090872/1355251602/piekna-urocza-zwiewna-mini-sukienka-z-koronka.jpg
Aga; http://image.ceneo.pl/data/products/17021352/i-sensum24-1745-asymetryczna-sukienka-szyfonowa-hiszpanka-mietowa.jpg

Gdy tylko wyszły do ogrodu do Ady podszedł Louis i zaprosił do tańca, Pati poszła z Alexem potańczyć, Julka z Bartkiem, Basia z Michałem, a Aga z Dominikiem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
U Ady <3
- Aduniu.. Bardzo mi się podobasz.. czy zostaniesz moją dziewczyną ?- zapytał z nadzieją Lou.
- Jejku.. Louis.. oczywiście że tak! - odpowiedziała szczęśliwa.
- Bardzo się cieszę. Mam cudowną dziewczyn, którą kocham ponad życie. <3 - mówił podekscytowany.

U Basi z kolei było tak;
- Kochana... Czyli jesteśmy parą tak ? - zapytał Michałek.
<POCAŁUUUUNEK ! >
- czyli mam rozumieć że to oznacza tak ?
- Tak słodziaku ! - powiedziała Basia

U Agi;
- Aga... bo wiesz... no..
- no ?
- Czy chciałabyś być moją dziewczyną?
- No... Dominik.. Czemu nie.- powiedziała zaskoczona Aga.

U Pati;
- Pati.. bo wiesz.. Od dawna bardzo mi się podobasz.. I chyba ze wzajemnością prawda ?
- Tak. A ten ostatni dzień uświadomił mi to lepiej..
- W takim razie... Możemy być parą ? - zapytał uroczo Alex.
- Możemy spróbować <pocałuuuunek <3 )

U Julki.
- Jula... Bo.. ostatnio uświadomiłem sobie że to właśnie ciebie i tylko ciebie kocham już od kilku lat.. Wcześniej nie byłem gotowy, nie wiedziałem.. Ale teraz jestem już pewien że Cię kocham. Tylko jest pytanie czy ty mnie też ?
- Bartek.. nawet nie wiesz ile czasu na ciebie czekałam !. Próbowałam to w sobie stłumić ale nie potrafiłam i właśnie teraz jestem tego pewna ! Kocham cię !.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
I jak to w bajkach bywa wszystko zakończyło się happy endem . Pati została chrzestną dziecka Nialla ( dziewczynka ma na imię Patricia xD ), jest z Alexam, świetnie jej idzie w życiu, Julka z Bartkiem są cudowną parą, Aga z Dominikiem omniooomniom. para do schrupania, Basia i Michałem mnimmmm <3 no i nasza Adusia i Louis to już wkrótce szczęśliwe małżeństwooo. <3
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tak się zakończyła ta historia.. A jak będzie na prawdę ? Czas pokaże, na razie chcemy życzyć Ci kochana Adusiu wszystkiego co najlepsze, spełnienia marzeń i może tego co tu w imaginie. STOO LAT NASZA BFF <3 FOREVER XxXx !












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz